Nocny wisior. Skończyłam koło 01.25 minut. i szok dzisiaj rano...
Podklejony skórą, ładnie się skleiło po tych kilku godzinach do rana....patrzę i nie wierzę błąd......
no i co tu teraz zrobić?...poradźcie kochane, czy zostawić czy przerabiać?....Macie pomysły a to wiadomo , ze inne oczy widzą lepiej i lepiej doradzą....POMOCY!!!!!!
Podklejony skórą, ładnie się skleiło po tych kilku godzinach do rana....patrzę i nie wierzę błąd......
no i co tu teraz zrobić?...poradźcie kochane, czy zostawić czy przerabiać?....Macie pomysły a to wiadomo , ze inne oczy widzą lepiej i lepiej doradzą....POMOCY!!!!!!
A było robić w nocy???? Wtedy się śpi, Iwonko, ile razy mam Ci mówić...hihi...sama jestem nocnym markiem, ale też już mniej, bo oczy szwankują:)
OdpowiedzUsuńNic nie poradzę, bo nie wiem jak po prostu.
Cieplutko pozdrawiam:)
No wreszcie się odezwałaś kochana!!!A widziałaś swoje wypieki w mojej oprawie? pozdrawiam i ślę ciepło promyków słońca które zagląda dziś rano w moje okno.....dzięki.
OdpowiedzUsuń