No i robię, dziergam, haftuję, i głowa pełna pomysłów, albo ręce pełne ropboty, tylko palce nie nadążają .....kurcze ślizga się ten sutasz....może jakieś podpowiedzi dziewczynki?... pytałam Dominiśki czy jest jakieś imadełko do tego...hahaha.
Zakupiłam kilka metrów sznurka, kamyki z myślą o......i zobaczcie jak się cosik tworzy.
No to znów do kiedyś tam...jak zrobię to pokażę w okazałości, na razie pokazuję co kupiłam, i jak postępuje praca...
P.S.
Dominika pisała, że chora......podnieśmy ją na duchu....
Z mojej strony jej serdecznie dziękuję za lekcję.....bardzo mi się to spodobało.Zdrowiej dziewczyno!kuruj się.
Tak wygląda na dzien dzisiejszy i na godzinę 18.35
ale zaraz się pewno zmieni.....
zakupy:oko faraona, czyli agaty, malahity,chryzokole, elementy metalowe i sutasz...
Agaty farbowane, są urokliwe, piękne.
A tu zestawienie, kolczyk robiony z Dominiką i już samodzielne pierwsze coś tam....bo się jeszcze tworzy...
Pozdrawiam WAS moich gości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz