Och wreszcie witam!!!
Zalatan, zabiegana, zapracowana, skołowana ale zadowolona, he....
Tak zawsze MY kobiety mamy. Sprzątanie, praca, zakupy, szykowanie, upiększanie mieszkania, porządkowanie w szafach, w między czasie gotowanie, mycie naczyń, prania bo nie jedno, mycie opkien, etc.....a na końcu dopiero MY. Włosy, paznokcie, ubiór....
Zawsze podziwiałam te PANIE które umiały dyrygować w domu: Ty to, a Ty to i jeszcze to....
Z mojego ....dyrygowania wynika , że sama sobą dyryguję, kiedyś mi to nawet szybko szło,i nie zastanawialam się , że może być inaczej. Im więcej mam lat, dociera do mnie , że wszystkim jest wygodnie z tym moim samodzielnym dyrygowaniem samą sobą. Nie ma zmiłuj.....jestem sama sobie winna!
Na szczęście na święta wybywam.....gotowanie mnie ominie......
Od Dominiki dostałam wiadomość, że Tilduśka jest gotowa...moja Siostra Matyldy.....piękna!!!!
Jeśli dojdzie przesyłka przed świętami to z pewnością pochwalę się zdjęciami gdzie ją posadzę ...
A teraz nieskromnie pochwalę się moim oknem...dekoracją świąteczną na parapecie ,i moim nowym szalem filcowym który jeszcze dorabiam, przyozdabiam.
WESOŁYCH ŚWIĄT DLA WSZYSTKICH, KTÓRZY SOBIE TYCH ŻYCZEŃ ŻYCZĄ.
ŁĄCZNIK MIĘDZY A MIĘDZY ...
LEWA I PRAWA STRONA SZALA.
WFILCOWANY JEDWAB I LOKI I JEDWABNA CZESANKA.
Jajeczka na szydełku wykonała OCHWIESIA.
NIEBIESKIEGO KOGUTKA TEŻ WYKONAŁA WIESIA.
KURECZKA NA 6 JAJ TEŻ -WIESIA....dzięki Tobie kochana, mam śliczną dekorację okna..
SPOKOJU DUCHA, RADOŚCI, ZDROWIA.......
a to ciekawostka......dwa Księżyce w pełni???. to widok z mojego okna.....ten po lewej to odbicie w drzwiach balkonowych.....wiem, wiem, zdjęcie nie jest doskonałe, ale efekt fajny co?..
Pozdrawiam .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz