TAK, TAK ZGAPIŁAM OD NIEBIESKOŚCI.
AGNIESZKA MI CHYBA WYBACZY, CHCIAŁAM PO PROSTU SPRÓBOWAĆ , JAK SIĘ TO WYKONUJE. Rzeczywiście jest coś w tym....jakaś dziwna radość szycia ręcznego. Możliwość kombinowania, docinania. Ja użyłam filcu. Szyłam kordonkiem. Powiem , że podoba mi się to....Pozdrawiam Niebieskości.....
P>S>
Nadmieniam że trwa zabawa w Candy u Pillow design. Zapraszam w jej imienu.http://craft-ingowanie.blogspot.com/2011/12/candy-candy.html
AGNIESZKA MI CHYBA WYBACZY, CHCIAŁAM PO PROSTU SPRÓBOWAĆ , JAK SIĘ TO WYKONUJE. Rzeczywiście jest coś w tym....jakaś dziwna radość szycia ręcznego. Możliwość kombinowania, docinania. Ja użyłam filcu. Szyłam kordonkiem. Powiem , że podoba mi się to....Pozdrawiam Niebieskości.....
P>S>
Nadmieniam że trwa zabawa w Candy u Pillow design. Zapraszam w jej imienu.http://craft-ingowanie.blogspot.com/2011/12/candy-candy.html
Pierwsze koty za płoty! raczej brązowe domki muchomorki :) Gratuluję! Ja teraz przerzucę się na maszynę. Pozdrawiam, Agnieszka z NIebieskości
OdpowiedzUsuń